Wczoraj byłam nad jeziorem, oczywiście nie kąpałam się tylko moczyłam nogi za kolana bo woda była cieplutka. Ale był ubaw! Pojechałam tam rowerami z siostrą bratem i wujkiem. Zbieraliśmy coś podobnego do małży, nie pamiętam jak to się nazywało, ale w domu ugotowaliśmy to a następnie usmażyliśmy. Okazało się jakieś dziwne więc nawet tego nie próbowaliśmy, bo nigdy nie wiadomo. Naprawdę było super, ale jechaliśmy tam około 18:00 więc musieliśmy szybko wracać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witamy na naszym blogu, bardzo nam jest miło kiedy ktoś komentuje nasze posty. Jednak każdy musi się stosować jednej ważnej zasady.
! Nie możesz używać wulgaryzmów !